Matka Polka zabiegana!

Dzisiaj Dzień Mamy! Mam nadzieję, że spędzasz go najpiękniej, jak się da. Moi chłopcy (a mam ich aż 3!) zawsze stają na wysokości zadania, z „małą” pomocą taty oczywiście 😉 Pierwsze laurki już wręczone, dzień zaczął się cudnie! Przy tej okazji przemyślałam sobie kilka spraw i wiesz co? My-babki, jesteśmy naprawdę turbo fajne!

A dlaczego?

Przytoczę Ci pewną sytuację. Ostatnio wybrałam się na giełdę kwiatową, bo wiadomo-tanioszka, a że potrzebuję ozdobić swój ogródek większą ilością, to giełda była opcją idealną. Nic w tym nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że aby skorzystać z dużego wyboru roślin, musiałam wstać o 5:30 (toż to środek nocy jest!), a o 6:00 mknęłam już między kroplami deszczu w to cudowne miejsce. 

Jestem typem śpiocha, w dni szkolne wstaję o 6:45 (najwcześniej!), więc możesz sobie wyobrazić, jaka byłam z siebie dumna, no jak paw normalnie! W ten sam dzień spotkałam bardzo dobrą koleżankę, która ma kilkumiesięczne dziecko. Opowiadam jej, jakiego to wyczynu dokonałam, wstając o 5:30, a ona mi mówi, że ona tak codziennie wstaje, z małym. 

I tu mój entuzjazm i duma opadły, ustąpiły szacunowi dla owej super mamy, która wstaje tak codziennie, nie marudzi, tylko poprawia koronę i zasuwa! Takich mam jest o wiele więcej i to dla Was ten szacun dziewczyny! Oprócz wczesnego wstawania jest oczywiście milion spraw do załatwienia i zrobienia.

kurs online marta szczebelska

Podobno to się wszystko zbiera jak śpimy

Okazało się, że zapomniałam już, jak ciężko było, kiedy z 3 dzieci wstawałam tak samo wcześnie, i nie po to, aby jechać po kwiaty. Wstawałam, żegnałam męża w drzwiach i zaczynałam dzień. Szkoła, przedszkole, pielucha, karmienie, zakupy, sesje, obróbka, karmienie, pielucha, karmienie, pielucha, szkoła, przedszkole, obiad, sprzątanie, karmienie, pielucha… i tak w kółko. 

Wtedy nie zastanawiałam się nad tym, czy mam na to siłę, czy mi się chce i czy dam radę. Wstawałam i działałam, trochę jak robot. I to jest właśnie nasza siła – babeczki i mameczki – przystosowujemy się do sytuacji i działamy. Ale często w tym całym zabieganiu zapominamy o sobie, niestety.

Kiedy ostatni raz zrobiłaś coś dla siebie?

Czy potrafisz odpoczywać i nic nie robić bez wyrzutów sumienia? Czy masz pasję? Mam nadzieję, że dziś zrobisz coś dla siebie, coś, co lubisz, a o czym już dawno zapomniałaś.

Pamiętaj, że dla Twojego dziecka jesteś najlepszą mamą na świecie! Nawet jeśli chodzisz w piżamie, masz nieumyte włosy i dzień lenia. Nawet jeśli dałaś mu słodycze przed obiadem (wtedy tym bardziej jesteś the best!). Wtedy, kiedy nie ogarniasz, i wtedy, kiedy zachwycasz się rysunkiem numer 18956. I wtedy, kiedy już śpi, a Ty głaskasz i całujesz na dobranoc tę słodką buźkę.

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nazywam się  Marta Szczebelska i jestem założycielką marki Baby In Lens. Od 10 lat fotografuję i uczę fotografować. Na blogu chcę dzielić się poradami związanymi z tematami fotograficznymi.

Baby In Lens na FB

Sklep Baby In Lens