Jesień to jedna z moich ulubionych pór roku. Piękne kolory, chwile refleksji, kubek ciepłej herbaty w dłoni… Niestety tegoroczna jesień jest inna, zabarwiona pandemią. Jej skutki odczuwamy wszyscy i w dodatku musimy przestawić się na domowy tryb życia, by chronić siebie oraz innych.
Ale wiecie co? Na pewno nie jest to powód, by ograniczać swoje pasje! Dziś opowiem Wam, jak rozwijam własne talenty, gdy dookoła grasuje wirus. 🙂
Bardzo lubię dzielić się swoim doświadczeniem z sesji noworodkowych. Do tej pory opowiadałam o nich najczęściej na warsztatach stacjonarnych, które sprawiały mi naprawdę wielką frajdę. Każde spotkanie rozpoczynałam od wyjaśnienia, jak przygotować się do takiej sesji. To wielkie przeżycie, szczególnie dla kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z fotografią maluchów.
Gdy w studio pojawiał się nasz model – maluszek, pozowałam go. W tym czasie moje kursantki, na podstawie moich wskazówek, robiły zdjęcia. Podczas takiego spotkania mogłyśmy wykonać około 3 – 4 stylizacji, ponieważ dziecko jest w stanie zaakceptować (z zadowoloną minką) tylko tyle pozycji. W końcu model jest najważniejszy ☺.
Następnie zajmowałyśmy się wspólną obróbką zdjęć. Na każdym etapie obrabiania fotografii, dzieliłam się swoim doświadczeniem. Wszystkie szczegóły omawiałam na podstawie różnych ujęć z sesji.
Jak wspomniałam, takie wydarzenie to ogromne przeżycie. Bywa tak, że sesja z maluchem wywołuje w moich kursantkach silne wrażenia. Nie są w stanie zapamiętać wszystkich informacji, a pytania nasuwają się dopiero, gdy emocje opadną. Jak rozwiązać ten problem? Wygodnie.
Moje kursy online idealnie rozwiązują problemy związane z ograniczeniami jakie niesie pandemia. Warsztaty online to dwa dni spotkań, na które przyjmuję maksymalnie 10 osób. Do spotkań wykorzystuję Google Meets. Platforma nie wymaga instalowania jakiegokolwiek dodatkowego oprogramowania. Każdej uczestniczce poświęcam maksymalną ilość czasu i uwagi; odpowiadam na wszystkie pytania, a jeśli trzeba – przedłużam czas spotkania. Wszystko po to, aby kursantki zdobyły jak najwięcej informacji na temat sesji noworodkowych i zakończyły kurs zadowolone.
Kurs jest nagrywany, a po jego zakończeniu wysyłany uczestniczkom. Dzięki temu można wrócić do niego w dowolnym momencie aby odświeżyć informacje.
W pierwszym dniu, krok po kroku opowiem Wam co trzeba wykonać na początku, aby przygotować się do sesji. Następnie przeprowadzimy sesję z moim cudownym modelem – Czesiem. Czesio jest lalką treningową, której używam do sesji noworodkowych. Ma ruchome stawy i waży tyle samo co maluszek. Jest wyrozumiały i – w przeciwieństwie do prawdziwego dziecka – pozwala Wam pokazać na jednej sesji nawet trzy razy więcej stylizacji niż w rzeczywistości.
To nie wszystko. Otrzymacie ode mnie bonus – 80 minutowe nagranie z sesji z Antosią, które dołączam do materiałów szkoleniowych. Dzięki temu zobaczycie, jak w rzeczywistości wygląda praca z maluszkiem. Będziecie mogły przeanalizować krok po kroku moją pracę z dzieckiem i wracać do nagrania w dowolnym momencie.
Pierwszy dzień szkolenia kończymy sesją pytań i odpowiedzi. To czas dla Was i służy do tego, abyście poukładały zdobyte informacje i zadały pytania, które Was nurtują.
Drugiego dnia zajmujemy się obróbką zdjęć. W przeciwieństwie do kursów stacjonarnych, mamy nieograniczony czas. Dlatego w pełni poznacie moje sposoby obrabiania pełnej galerii z sesji. Zdjęcia, które obrabiamy pochodzą z dziecięcych sesji, które przeprowadziłam wcześniej. Wszystko więc jest w 100% realistyczne.
Dzięki aplikacji Google Meets, udostępniam swój ekran i krok po kroku objaśniam, jak pracuję ze zdjęciami. W tym czasie możecie zadawać mi pytania, a jeśli macie problemy z edytorem fotografii, możecie udostępnić mi swój ekran. Błyskawicznie rozwiążemy każdą wątpliwość i pokonamy każdą trudność.
Zapraszam Was serdecznie na najbliższe warsztaty online, które organizuję 28-29 listopada br.
Zapisy zaczynają się dzisiaj!
Więcej informacji na temat warsztatów przeczytacie tutaj: KLIK
©Babyinlens.pl | Projekt i wdrożenie Agamalecka.pl
